Pod spodem zostały umieszczone odnośniki do słowników zewnętrznych, w których znaleziono informacje związane ze słowem kacerz: » Synonimy słowa kacerz. » Rymy do wyrazu kacerz. » Odmiana rzeczownika kacerz przez przypadki. » Odmiana przez przypadki rzeczownika kacerz. » Słownik rymów do kacerz. » Wyrazy bliskoznaczne kacerz. Zalew powstał przez przegrodzenie rzeki Czarna Staszowska zaporą wybudowaną w latach 1974-1984. Zasila go także rzeka Łagowica, która wpływa na jego północnym krańcu, nieco powyżej dopływu Czarnej. Wody wprowadzane przez nie znacząco wpływają na stan czystości wody zalewu. Według pomiarów w 2005 r. prowadzonych i opublikowanych przez Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska w Kielcach obydwie te rzeki wprowadzały do zalewu wodę zaliczaną ogólnie do klasy czystości III. Na Czarnej Staszowskiej sytuacja nie wiele zmieniła się w stosunku do lat poprzednich. Natomiast na Łagowicy w punkcie pomiarowym w Józefowie - 1,3 km od ujścia do zalewu występowały w 2004 roku przekroczenia do klasy IV (Barwa, CHZT-Cr, Liczby bakterii Coli pochodzenia fekalnego i Ogólnej liczby bakterii Coli). Należy wspomnieć, że Czarna na odcinku od źródeł do zalewu jest rzeką czystą. Bytują w niej pstrągi, które wiosną wpływają także do zalewu. Pod względem zanieczyszczeń bakteriologicznych na 11,7 km odcinku powyżej zalewu posiadała w ubiegłych latach I i II klasę czystości. W ostatnich latach Czarną Staszowską zasiedliły również bobry zadomowione również na zalewie. Dane ogólne Powierzchnia 340 ha Pojemność całkowita 24,22 mln m3 Pojemność powodziowa 10 mln m3 Długość od tamy do mostu na Łagowicy 5300 m Szerokośc od 300 m do 900 m Głębokość maksymalna 11 m (w pobliżu tamy) Orientacja geograficzna połdniowy zachód - północny wschód Normalny poziom piętrzenia wody 217,80 m npm W roku 2005 na Zbiorniku Chańcza - nastąpiło znaczne pogorszenie czystości wody. Woda zaliczona została do klasy IV - definicje klas czystości wody. Bezpośrednie porównanie czystości wód zalewu Chańcza z innymi zbiornikami tego typu (Rożnów, Czchów) nie jest możliwe z uwagi na brak analogicznych tabel jak dla Chańczy. Na podstawie istniejących danych porównawczych - patrz WIOŚ Kraków wydaje się, że jakość wody w Chańczy jest nieco gorsza niż w tych zbiornikach. W zbiorniku Rożnowskim i Czchowskim czystość wody zalicza się do III klasy, nie występują jednak przekroczenia poszczególnych wskaźników, które kwalifikowałyby wodę do klasy IV lub V. Nie zamieszczono tam jednak wskaźników bakteriologicznych i można stwierdzić, że w porównaniu z latami 90 - tymi i pierwszymi latami po 2000 - tysięcznym roku czystość wody w zalewie pogorszyła się. Bezpośrednie porównanie jest jednak nie możliwe ponieważ w związku z przystąpieniem do Unii Europejskiej zmieniły się definicje i kryteria oceny czystości wody. Pogorszenie to jest widoczne poprzez porównanie wielkości poszczególnych zanieczyszczeń z poprzednimi latami. Dane na ten temat można znaleźć w raportach Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Kielach. Prawdopodobnie na niezadowalający stan czystości wody w Chańczy wpływ miała utrzymująca się w ostatnich latach długotrwała susza, i spowodowany przez nią zmniejszony przepływ wody przez zbiornik, przy wahającym się poziomie dopływie zanieczyszczeń oraz widoczny zanik roślinności zanurzonej i wynurzonej w zalewie. Wzrastający z roku na rok ruch turystyczny i ilość ludzi przebywających nad zalewem także oddziałują na stan czystości wody. Szczególnie niepokojące jest wzrost w sezonie letnim 2005 roku zanieczyszczeń bakteriologicznych. Z tego powodu w lipcu przez pewien okres zamknięte były kąpieliska przy zatoce Chańcza i przy wsi Życiny. Sytuacja w tym zakresie powinna się poprawić po uruchomieniu budowanej obecnie sieci kanalizacyjnej we wsi Życiny. Woda w Chańczy charakteryzuje się małą przejrzystością i znaczną ilością glonów. Wypłukiwanie części składników nawozów z pól w pobliżu rzeki Łagowicy zasilającej zalew wzbogaca jego wodę w azot. Sprzyja to, szczególnie w okresie letnim, przy utrzymywaniu się ciepłej i słonecznej pogody, szybkiemu, nadmiernemu rozwojowi glonów. W takich warunkach bywa, że na powierzchni wody utrzymuje się "korzuch glonowy". Glony po pewnym czasie obumierają i opadają na dno. Następuje proces gnilny pobierający z wody znaczne ilości tlenu. Przy dłuższych okresach bezwietrznej pogody, kiedy nie następuje wymieszanie warstw wody przez fale, może to powodować śnięcie ryb bytujących przy dnie (jazgarze) i małży. Zjawisko takie na dość znaczną skalę miało miejsce w lipcu 2003 roku po raz pierwszy od kilku lat. Wspomniany "korzuch" spychany przez wiatr do któregoś z brzegów nie zachęca również do kąpieli, chociaż w normalnych warunkach jest to duża wynurzona (trzcina, pałka wodna, inne gatunki roślin bagiennych) występuje w niewielkich ilościach, głównie w północnej części zbiornika oraz przy brzegach niektórych zatok. Roślinność podwodną spotyka się prawie na wszystkich wypłyceniach na których głębokość wody nie przekracza 2 m. W ostatnich latach obserwuje się wyraźne zmniejszenie występowania roślinności, prawdopodobnie w wyniku "działalności amurów" Uwagi o dnie zbiornika Zbiornik powstał w dolinie rzeki Czarna Staszowska na terenie piaszczystym, częściowo pokrytym lasem i zakrzaczonym. Na terenie zalewowym znajdowały się również budowle, (między innymi młyn, nasyp drogowy, mostek), które przed zalaniem zostały rozebrane lub zburzone, oraz stawy rybne i groble. Pozostałości jednak rzutują także na ukształtowanie dna. Natomiast brzegi samej rzeki porośnięte były drzewami, które przed zalaniem wycięto, pozostały jednak pnie i część krzaków. To wszystko przesądziło o charakterze dna zbiornika. Mapa batymetryczna pokazująca szczegółowo zmiany głębokości w różnych obszarach zalewu nie jest ogólnie dostępna. Orientacyjny rozkład głębokości. Pomiary głębokości echosondą wykonywane podczas wędkowania pozwalają stwierdzić, że:- największe głębokości występują na obszarze w pobliżu tamy,- głębokość zbiornika jest bardzo zróżnicowana na jego szerokości, przy czym większe głębokości występują nad starym dnem rzeki, które przebiegało bliżej brzegu południowo-zachodniego. Głębokość zmniejsza się od koryta rzeki w kierunku brzegu półn-wsch. np. w środkowej części zbiornika płycizna usytuowana przy brzegu półn-wsch. łagodnie opada w kierunku brzegu płn- zach. i dochodzi prawie do ok. 3/4 szerokości zalewu,- istnieje tylko ogólna prawidłowość zmniejszania się głębokości w kierunku od tamy do rozlewisk przy Rakowie i tu występują wypłycenia i głęboczki związane z usytuowaniem terenu przed zalaniem, ale również z pozostałościami po zalanych budowlach, stawach i groblach. Prawie na całej powierzchni dna spotyka się pozostałości zalanych krzaków i pni. Ulegają one z roku na rok stopniowemu rozkładowi, jednak nadal utrudniają wędkowanie a szczególnie spinningowanie. To zróżnicowanie dna powoduje że, istnieją miejsca gromadzenia się i żerowania ryb szczególnie, atrakcyjne dla wędkarzy. Dno zalewu poza rozlewiskami przy Rakowie jest na ogół piaszczyste z niewielką ilością osadu naniesionego przez rzeki zasilające podczas większych, intensywnych opadów. W obszarach niektórych większych miejscowych zagłębień dna, w starym korycie rzeki oraz w zatokach występuje niezbyt gruba warstwa mułu. Brzegi i dojazd do wody Woda przy brzegach zalewu nie jest na ogół zarośnięta roślinnością wynurzoną. Umożliwia to swobodny dostęp do wody zarówno wędkarzom jak i amatorom plażowania i kąpieli. Dla tych ostatnich istnieje wiele odcinków z piaszczystą lub porośniętą trawą plażą oraz przyjemnym, piaszczystym dnem. Nie dogodny do kąpieli ze względu na roślinność podwodną, muliste dno raz na zakrzaczenie, jest obszar północny zalewu w pobliżu Rakowa, chociaż i tam są pojedyncze miejsca zdatne do kąpieli. Brzegi są przeważnie porośnięte lasem, na ogół wznoszą się łagodnie od zwierciadła wody i nie są podmokłe (za wyjątkiem odcinka brzegu od drogi dojazdowej ze wsi Chańcza do drogi dochodzącej do zalewu od szosy - patrz mapki). Stromy i wysoki brzeg występuje jedynie w okolicy źródła powyżej wsi Chańcza. Stwarza to dogodne warunki do biwakowania w bezpośredniej bliskości wody. Jednak prawie wszędzie w pobliżu brzegów, campingowanie wymaga wniesienia opłat gospodarzom pól namiotowych lub właścicielom prywatnym lasu lub gruntu. Rozmieszczenie pól namiotowych pokazano na mapce. Na brzegu północno-wschodnim słońce wprawdzie pokazuje się później, jednak operuje do samego zachodu. Natomiast na brzegu połdn. - zach., w miejscach gdzie las dochodzi do brzegu, wcześnie po południu chowa się za lasem. Ma to znaczenie szczególnie w jesieni. Wędkarzom, którzy zamierzają łowić z brzegu, a nie są wyposażeni w sprzęt pływający, polecałbym raczej brzeg południowo zachodni ze względu na większy spad dna i bliskość zalanego koryta rzeki. Trzeba się tam jednak liczyć z dużą ilością zaczepów. Na brzegu wschodnim dogodne miejscówki wędkarskie znajdują się na zalesionym półwyspie w pobliżu wsi Chańcza. Dojazd samochodem do brzegów zbiornika jest możliwy w wielu miejscach. Zjazdy z dróg otaczających zbiornik umożliwiające dojazd do jego brzegów pokazano na mapce. Nad wodę można dojechać nie tylko skręcając z dróg w miejscach w części pokazanych na mapce. Istnieją jeszcze inne, ale ich opis zająłby zbyt wiele miejsca, podobnie jak opis każdego dojazdu. Dróżki dojazdu nad wodę to drogi gruntowe z dość znacznymi wybojami, a miejscami piaszczyste. Trzeba wspomnieć, że brzegi zalewu są zwłaszcza po sezonie letnim dość mocno zaśmiecone. Tak samo dno w pobliżu brzegów. Większość śmieci to trudno rozkładający się plastik (butelki, pudełka itp). Przy wchodzeniu do wody szczególnie w miejscach mniej uczęszczanych, celem popływania trzeba uważać na rozbite butelki i inne ostre przedmioty zalegające na dnie. Problemem jest także załatwianie potrzeb fizjologicznych, ustępy i to kiepskie są tylko na polach namiotowych. To wszystko źle świadczy o kulturze turystów i wędkarzy, ale także niektórych właścicieli gruntu nad zalewem. Część właścicieli prywatnych terenów nad zalewem (za wyjątkiem dzierżawionych pól namiotowych), którzy udostępniają miejsca do biwakowania i pobierają za to opłaty, nie poczuwa się do obowiązku chociażby okresowego usunięcia śmieci i zapewnienia turystom możliwości kulturalnego zaspokojenia potrzeb fizjologicznych. Natomiast widziałem w pewnym miejscu nad zalewem tablicę przybitą do drzewa przez właściciela gruntu o treści cytuję: "TEREN PRYWATNY - NIE SRAĆ". Niestety nie miałem wtedy przy sobie aparatu fotograficznego. Gdy za jakiś czas tam wróciłem z aparatem tablicy już nie było. W sumie psuje to obraz brzegów i ich najbliższego otoczenia. Widocznie taki jest nasz standard. Klimat Zalew Chańcza położony jest na wysokości 217,8 m npm w południowo wschodniej części województwa Świętokrzyskiego. Lokalizacja zalewu obejmuje tereny otuliny Cisowsko-Orłowińskiego Parku Krajobrazowego i Chmielnicko-Szydłowskiego Obszaru Chronionego Krajobrazu. Teren wokół zalewu jest łagodnie pofałdowany, co bardzo urozmaica krajobraz. Otaczają zalew lasy sosnowe poprzerywane polami uprawnymi. Podłoże lasów jest piaszczyste. Położenie geograficzne oraz mikroklimat zalewu sprawiają, że ilość opadów atmosferycznych jest niska. Klimat otoczenia zalewu Chańcza jest łagodny zbliżony do klimatu Sandomierza ze względu na podobną wysokość bezwzględną. Jak stwierdza to Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska w Kielcach w swoim raporcie Stan Srodowiska w Województwie Świętokrzyskim w Roku 2002. Opady atmosferyczne, podobnie jak temperatury powietrza, w województwie świętokrzyskim są bardzo zróżnicowane. Więcej opadów występuje w części centralnej regionu, niż we wschodniej i południowo-wschodniej. Najwięcej opadów otrzymują Łysogóry - główne pasmo Gór Świętokrzyskich. Najmniej opadów przypada na wschodnią część obszaru Niecki Nidziańskiej i Kotlinę Sandomierską. Można przyjąć, że opady i temperatury powietrza najbliższego otoczenia zalewu Chańcza są zbliżone do notowanych na stacji meteorologicznej w Sandomierzu gdzie (według wspomnianego Raportu WIOŚ) zanotowano: średnio roczną sumę opadów w 2002 r - 489 mm (rok: 2001- 679 mm), a średnio roczną temperaturę 9,30 °C (rok: 2001 - 8,20 °C). Pełne, szczegółowe informacje dotyczące ochrony środowiska można znaleźć na stronie WIOŚ w Kielcach. Hałas Ruch samochodowy na drogach przebiegających w pobliżu zalewu ma małe natężenie, a same drogi przebiegają w kilkuset metrowej odległości od brzegów. Dzięki temu hałas z tego źródła jest prawie nie odczuwalny. Problemem i to nie tylko w zakresie hałasu, jest ruch dużych łodzi motorowych i ślizgaczy po tafli zalewu, szczególnie w letnie weekendy. Niektóre z łodzi motorowych pływających po zalewie nadawałyby się raczej do pływania po zatokach morskich, a nie po zaledwie kilku kilometrowej powierzchni zalewu. Takie i mniejsze łodzie, oraz ślizgacze potrzebują zaledwie kilku minut na przepłynięcie zalewu wzdłuż. Kręcą się więc w kółko. Można sobie łatwo wyobrazić jaki powstaje przy tym hałas, kiedy łodzi i ślizgaczy pływa jednocześnie kilka. Hałas jest utrapieniem dla turystów ceniących spokój i kontakt z naturą. W lipcu 2006 r miał miejsce tragiczny wypadek najechania przez motorówkę na kajak. Zginęła 12 letnia dziewczynka pływająca z ojcem kajakiem, a jej ojciec w stanie ciężkim przewieziony został do szpitala. Fale wywołane przez ruch motorówek są szczególnie uciążliwe dla wędkarzy łowiących zarówno na brzegach jak i na wodzie, ponadto przyspieszają erozje piaszczystych brzegów. Szczególnie widoczne jest osuwanie się piaszczystych brzegów na wzniesionych cyplach przy wsi Życiny i na polu namiotowym Kormoran. Uchwała Nr V/21/2003 Rady Powiatu w Kielcach z dnia 17 kwietnia 2003 wprowadzająca zakaz ruchu jednostek pływających o napędzie motorowym w godzinach od 19-tej do 9-tej rano i od 13-tej do 14-tej - tylko w niewielkim stopniu ogranicza wspomniane uciążliwości, tym bardziej, że nie jest przestrzegana. Ryby i wędkowanie na zalewie Zalew Chańcza jest zaliczany do wód nizinnych. Członkowie PZW Okręgu Krakowskiego w wyniku zawartych porozumień, nie musza wnosić żadnych dodatkowych opłat za wędkowanie w zalewie. Również gmina nie pobiera żadnych opłat dodatkowych za urządzanie stanowisk na brzegach i połów z łodzi. Brzegi zalewu są udostępnione na całej linii brzegowej. Przegradzanie przejść nad brzegiem, utrudnianie urządzania stanowisk wędkarskich na brzegu lub próby pobierania za to opłat są bezprawne, niezależnie od tego kto jest właścicielem terenu przylegającego do brzegu. Pomimo znacznej presji wędkarskiej rybostan zalewu jest moim zdaniem dobry. Zawdzięcza to dobrym warunkom dla rozwoju i przyrostu ryb, ale również właściwemu zarybianiu i gospodarce PZW Kielce. Pewne obawy budzi tylko żywiołowy przyrost ilości i zagęszczenia leszczy, których kilka lat temu w ogóle w zalewie nie było. Stanowią one silną konkurencję dla karpi i płoci, które dawniej dorastały do rekordowych rozmiarów, a obecnie jest o nie coraz trudniej. Nadmierne zagęszczenie leszczy będzie prowadzić do ich skarlenia, jak to już zdarzyło się w innych zbiornikach wodnych tego typu. Cała nadzieja w wspieraniu populacji drapieżników. Jeszcze jedna uwaga dotycząca gospodarki rybackiej. Od kilku lat zalew zarybiany był karpiem o wymiarach rzędu 25-33 cm. Taki świeżo wpuszczony karpik żeruje żarłocznie, łatwo zahacza się na wędki nawet niewprawnych wędkarzy. Niestety dość znaczna część z nich nie wypuszcza złowionych nie wymiarowych rybek i w efekcie przeżywa ich nikły procent. W 2006 roku chyba zaprzestano tego sposobu zarybiania bo wiosną brań małych karpików nie było. Zalew zasiedlają typowe dla nizinnych zbiorników zaporowych gatunki ryb,a największe znaczenie dla wędkarzy mają: Karpie - liczebność zmniejsza się, coraz trudniej także o złowienie ryb o wadze ponad 5 kg. Zarybianie nie rekompensuje wzmożonej presji wędkarskiej, szczególnie ze strony tzw. "spółdzielni wędkarskich" zainstalowanych nad brzegami przez cały sezon. Ostatnio podjęta przez Zarząd PZW Okręgu Kielce decyzja o wprowadzeniu od stycznia 2006 zakazu wywożenia zanęt i łowienia z tak zwane "wywózki" jest kontrowersyjna. Na zalewie mało prawdopodobne jest złowienie większego karpia czy amura w pobliżu brzegu. Moim zdaniem do wprowadzenia tego ograniczenia przyczynili się wędkarze, łowiący zespołowo, okupujący stale duże odcinki brzegu, z wędkami wywiezionymi przez całą dobę z dala od brzegu. Wymianę zdań na ten temat można przeczytać na forum dyskusyjnym o - liczebność zmniejsza się na skutek dużej presji wędkarskiej. Trafiają się jeszcze duże okazy. Zakaz wywózki będzie miał dla tych ryb także pozytywny skutek. Sprzęt powinien być solidny, również z uwagi na zaczepy. Dobre stanowiska do nęcenia i połowu znajdują się w miejscach typowych dla występowania tej ryby w zbiornikach - radzą sobie w zbiorniku dobrze i występują średnio licznie pomimo znacznej presji wędkarskiej. O rekordowe okazy trudno, dawne czasy kiedy znając ich ulubione miejsca występowania i metody połowu na ogół nie wracało się z wyprawy "o kiju" oraz można było złowić okazowe sztuki minęły - oby nie bezpowrotnie. Sandacz wypiera szczupaka z łowiska. Na ogół najlepsze rezultaty uzyskuje się z początkiem czerwca oraz późną jesienią, aż do pojawienia się lodu. W 2006 roku reguła ta nie sprawdziła się. Sandacze brały nieźle również w lecie. Szczupaki - w ostatnich latach występowały coraz mniej licznie. Trzeba przy tym zauważyć, że w stosunku do lat ubiegłych zmniejszyła się liczność małych, nie wymiarowych szczupaczków (30-40 cm), które kilka lat temu atakowały przynętę nawet częściej niż osobniki wymiarowe. Populacja szczupaka w zbiorniku broni się jednak dzielnie. Pod koniec września i w październiku 2006 brania były wyraźnie częstsze niz przed rokiem i dwoma laty. A w tym roku szczupaka jest wyraźnie więcej, szczególnie "niewymiarowej młodzieży" Zbiornik jest niewątpliwie "przebłyszczony", dlatego skuteczniejszy jest połów na żywca, niż na spinning na gumy. Okonie - te jeszcze się bronią przed wytępieniem. Złowienie 40- taka wymaga jednak doświadczenia, dobrej znajomości ich występowania i metod połowu. Żerują głównie w miejscach opisywanych w podręcznikach wędkarskich. Najlepsze metody: żywiec, "paprochy" na zestawie z podwójnym troczkiem i woblery. Sumy - kończący się sezon był bardzo udany. Nareszcie widoczne były efekty zarybiania zbiornika sumem. Złowienie suma w Chańczy i to pokaźnych rozmiarów nie jest już wyjątkową rzadkością. Niektóre sztuki dorosły do ponad 20 kg. Liny - nieliczne - do 3 kg, zasiedlają głównie zarośniętą, płytką część zbiornika. Trafiają sie również w płytkich zarośniętych zatokach. Najlepsze rezultaty z początkiem maja. Nęcenie: robaki białe, czerwone i cięte rosówki. Leszcze, karasie złociste, "japońce", płocie - występują średnio licznie. Karasie występują głównie w miejscach płytszych, w swoim ulubionym środowisku. Dużych płoci jest obecnie zdecydowanie mniej niż przed laty. Przy połowie płoci z brzegu zdecydowanie lepsze rezultaty zapewnia połów na wędkę z drgającą szczytówką, pod warunkiem, że wcześniej rozpoznaliśmy dno pod względem występowania zawadów. Leszcze występują licznie na całym zbiorniku niestety drobne "żyletki". To również efekt przełowienia i być może zjawisko tzw "karlenia". Trafiają się krzyżówki "leszczopłocie". Złowienie większych leszczy powyżej 1/2 kg należy obecnie do rzadkości. Często wchodzą w zanętę dla karpi i amurów, porywając się niekiedy nawet na kulki proteinowe. Przynęta: na większe leszcze i płocie - kukurydza, na drobne białe robaki. Inne gatunki - w zbiorniku występują ponadto coraz liczniejsze bolenie, okresowo (na wiosnę) można złowić pstrągi podpływające z Czarnej i okazuje się, że również tołpygi. Zbiornik zarybiony jest również jaziem. Na razie dorosły do wymiaru 15-20 cm. Są na razie dość trudne do rozróżnienia z płociami. Mało doświadczeni wędkarze winni na to zwracać uwagę (wymiar ochronny). W roku 2006 Rafał N. złowił na gumę tołpygę - 31 kg. Ta na zdjęciu, znacznie mniejsza została złowiona na spinning zupełnie przypadkowo przed dwoma laty. Wcześniej nie uwierzyłbym, że takie tołpygi pływają w zalewie. 6-cio centymetrowego rippera wraz z hakiem miała w pysku i ważyła 7 kg bez kilku dkg. Ponadto prowadzone jest przez PZW zarybianie zbiornika pstrągiem tęczowym, sterletem (eksperymentalnie), oraz węgorzem. Efekty zarybiania nie są jednak odczuwalne. Jak widać z podanych powyżej informacji nie należy w żadnym wypadku wyciągnąć wniosku, że ryb w zalewie jest obfitość oraz, że są takie durne iż dają się łatwo złowić. Przeciwnie, duża presja wędkarska nauczyła je ostrożności, a większe okazy to wręcz profesorowie w tej dziedzinie. Dla osiągania sukcesów podstawowe znaczenie mają: znajomość miejsc i ukształtowania dna gdzie ryby najchętniej żerują, wypraktykowanie najskuteczniejszych metod połowu odpowiednio do gatunku ryb, które zamierza się złowić, staranne dobranie sprzętu wędkarskiego (w tym zakresie nawet nieznaczne różnice, szczególnie przy połowie drapieżników, mają decydujące znaczenie), rodzaju najskuteczniejszej przynęty. Ponadto nęcenie i odpowiednia przynęta w przypadku ryb spokojnego żeru, okresów intensywnych brań oraz jak zawsze wytrwałość i optymizm. Moim zdaniem nie istnieje powtarzalnie sprawdzająca się reguła co do wpływu pogody (ciśnienie, kierunek i siła wiatru, temperatura otoczenia, zachmurzenie itp), oraz fazy księżyca, na intensywność żerowania ryb. Jeżeli się mylę i reguła taka jednak istnieje, to "większe białe" ryby w Chańczy i drapieżniki o niej nie wiedzą bo nie czytają czasopism i podręczników wędkarskich. Żerują więc kiedy mają na to ochotę i nie przejmują się wspomnianymi regułami. Dla wędkarzy, którzy mają inne zdanie w tej kwestii jest do dyspozycji kalendarz brań m. innymi w portalu "Rybie Oko". Można tylko stwierdzić, że na ogół ustabilizowane warunki pogodowe, a szczególnie ciśnienie sprzyjają żerowaniu ryb a ich szybkie i duże zmiany - przeciwnie. Także gdy po dłuższym okresie ładnej, ustabilizowanej pogody zbliża się jej załamanie ryby żerują mniej chętnie. Od tej prawidłowości istnieje wyjątek stosujący się do szczupaków i sandaczy, a mianowicie często bywa, że bezpośrednio przed nadchodząca burzą żerują one bardzo intensywnie. Przybliżoną głębokość zbiornika obrazuje mapka. Lepsze rezultaty przy połowie karpi i sandaczy, w sezonie letnim a zwłaszcza w weekendy, gdy na zalewie w dzień panuje ruch i hałas, osiąga się po zmroku, wczesnym rankiem lub w nocy. Z brzegu można skutecznie łowić niewielkie leszcze, ładne płocie i karasie, szczególnie na wędkę z drgającą szczytówką umożliwiającą wyrzut przynęty na dalsze odległości. Przy wędkach w nocy należy dyżurować nie tylko ze względu na regulamin, ale dla ustrzeżenia się przed niespodziewanymi sytuacjami, które się już zdarzały. Gospodarzem wody jest Polski Związek Wędkarski - Okręg Kielecki Koło nr 2 "Amur" w Kielcach Artykuł opracowany został dzięki współpracy ze stroną o Zalewie ChańczaWięcej informacji o zalewie na stronie
Dodaj nowe hasło do słownika. Jeżeli znasz inne opisy dla hasła „rodzaj sieci do łowienia ryb” możesz je dodać za pomocą poniższego formularza. Pamiętaj, aby nowe definicje były krótkie i trafne. Każde nowe znaczenie przed dodaniem do naszego słownika na stałe zostanie zweryfikowane przez moderatorów.
Większe sieci rybackie wyrabiano dawniej ręcznie za pomocą kleszczki i bloszka, obecnie zaś sprowadzają je z fabryk, używających jako materjału przeważnie lnu, konopi oraz kordonku. Składają się one z pojedynczych półek, które są „obsadzone” na linkach brzeżnych, zwanych „oprótkami” albo „popustkami”; wierzchnie linki sieci opatrzone są „płutami” dla unoszenia jej w górę, dolne zaś – „gręzami”, które sieć ku dołowi obciążają. U sieci kątówek jest jeszcze nad matnią większy pław, tzw. „kaczor”, w formie pół-denka lub beczółki, który daje poznać, czy skrzydła sieci równo idą. Do rozpinania skrzydeł służą drążki, niekiedy nawet kowane, „kulki”; przez nie przewleczone są oprótki, za które się sieć ciągnie. Po skończonym połowie rybacy rozwieszają sieci w pobliżu domostwa na rozszczepionych u góry długich drążkach, zwanych „sochami”; sieci na owych sochach najpierw przesychają, poczem się je „wyprawia”, czyli narządza do następnego połowu. Z pomniejszych sieci, na Wiśle używanych, zasługują na uwagę:1). Suwata albo krzyżówka, dawniejsza uklejnica, nawleczona jest na dwa krzyżujące się drążki („kolce”), pomiędzy którymi utwierdzony jest poprzecznie mniejszy drążek, zwany „rączką”; sieć ta posiada małą matnię albo tylko zaklęśnienie („jadro”). Rozróżniają cztery odmiany tej sieci, zależnie od wielkości oczek: gęstkę, średniówkę, jelcówkę i Podrywka, sieć formy czworokątnej, na dwóch krzyżujących się pałąkach rozpięta i osadzona na długim drążku („kolec” albo „stroisz”); pośrodku jest ona gęstsza i zarazem cokolwiek zaklęśnięta, ku brzegom zaś coraz rzadsza. Istnieje kilka nazw dla tej sieci, stosownie do jej wielkości lub miejsca: lud warszawski mieni ją również „bożąmęką”, w górze Wisły powyżej Nidy ocalała starodawna nazwa „portrestnica”, indziej nadają jej miano „podsaczka” albo „trzcieńca”. Największe tego rodzaju sieci, podrywki windowe albo windówki, unoszone są z wody za pomocą linki, przez bloczek przewleczonej, i zapuszczane z umocowanych w przystani batów lub Kłomla, sieć formy zbliżonej do stożka. Składała się ona z trzonu drewnianego („stroisz”), do którego przymocowany jest pałąk; na pałąku tym za pomocą sznura rozciągnięta jest sieć z małą matnią („kutel”). Kłomlę zowią jeszcze Kłonia, sieć ta przypomina dopiero co opisaną kłomlę: rozpięta jest na drewnianej ramie, mającej kształt leżącej trójściennej piramidy. Jedną z krawędzi tej piramidy stanowi dłuższa laska służąca do Brodnia, zwana również bródką, jest to siatka, na trzech laskach rozpięta i spodem ciągniona, z którą się brodzi w operowania wymienionymi dopiero co pomniejszemi sieciami nie są niezbędne łodzie, wszakże zapuszczają z nich pospolicie suwaty i kłomle, niekiedy nawet podrywki, tylko, że się ich nie „rozjeżdża”, lecz się po prostu niemi „jeździ”. Przeważnie posługują się temi siatkami chłopięta, a zdobycz bywa skromna*. Prócz sieci, rybacy na Wiśle używają jeszcze do połowu motowężów, zwanych przez nich sznurami albo poprzeczniakami. Owe sznury rybackie, z konopi sporządzane, miewają do 150 st. długości; w odstępach 6 – 8 st. uczepione są do nich w kierunku prostopadłym cieńsze sznurki, zakończone haczykami, a zwane „strągiewkami”. Sznury „stroży się”, tj. nasadza się na szereg wspomnianych wędek zanętę, i zastawia pod wodą w poprzek koryta rzeki, w głębokości kilku stóp, na dłuższy okres czasu, poczem rybacy podjeżdżają w to samo miejsce i, unosząc sznur z wody, zabierają zdobycz. To też w bardzo rannych godzinach można ujrzeć na Wiśle sporo rybaków, uwijających się na czółnach dokoła zastawionych przez nich na noc sznurów. Łów z lądu lub podlądzia na pojedyncze wędy nie należy właściwie do rzemiosła rybackiego i ma licznych zwolenników głównie poza sferą zawodowców. Jak wiadomo, najpospolitsze wędy „wierzchówki” składają się z „wędziska” (którym był dawniej zwykły pręt leszczynowy, dziś zaś jest kij bambusowy), „włosienia”, „spławika” i haczyka, przez nasz lud pobrzeżny „kulasem”, „kłem” lub „kiełkiem” również zwanego. Są wszakże inne ich rodzaje, a więc: gruntówki (ciężarkami, czyli grązkami opatrzone, bez spławików), puszczanki oraz stawianki na „szczubły” itp. Wędy na szczupaka mają włosień, obwarowany łańcuszkiem mosiężnym, chroniącym go od przecięcia przez rybę („strągiewką”), inne posiadają haczyki podwójne, tj. o dwóch żądłach, „kozulą” zwane, itp. Obok sieci, któremi się manipuluje, używane są jeszcze na Wiśle sieci stawne, mianowicie żaki, czyli skrzydlaki i wiraszki, czyli wirsze: pierwsze zastawia się na mieliźnie w ustronnych miejscach, po „wolnych wodach”, drugie zaś zwykle na bystrzy, jako pułapki na wszelkie ryby, osobliwie jednak na węgorze. Żaki są to więcierze sieciowe, składające się: z dwóch prostokątnych skrzydeł, „przypinanych” laskami do gruntu, sieci zewnętrznej walcowatej lub stożkowatej, rozpiętej na pięciu „kabłąkach”, a zwanej na Narwi według Glogera „horkiem”, oraz dwóch „serc”, tj. wewnętrznych lejkowatych siatek, wyprężonych za pomocą sznurka, uwiązanego w tyle do trzeciej laski pionowej. Ryba łatwo wejdzie do skrzydlaka przez szerszy otwór, ale węższym otworem trudno jej się wydostać. Wiraszki są podobnież więciorami, ale wyrabianymi z wici wierzbowych, czyli wikliny: skrzydeł nie mają, posiadają formę długiego ściętego stożka i zakończone są u podstawy otworem lejkowatym („serce”). Prócz opisanych tu pokrótce sieci, na dopływach Wisły lub jej odnogach możemy dostrzec inne jeszcze jadra, jak np. sanie, używane na Narwi, popławy, pomykane na Wieprzu z dwóch czółenek „retmaniaków”, włoki, tj. małe niewodki, drabiny itp. Napotykane zaś na wodach dorzecza Wisły kaszorki, czyli kaczorki, wątorki lub buzgary stosowane bywają nie dla celów rybołówczych, lecz do nabierania lub czasowego trzymania przechowywania i przewozu większej ilości żywych ryb na wodzie służą rybakom sadze, naczynia różnych kształtów i wielkości; najpospolitsze z nich przypominają w przekroju podłużnym małą wydłużoną elipsę, zbite są z desek i mają nawiercone boki. Większe sadze zowią spławami albo spławinami, sadzyki zaś jakby wpół ucięte – półsadzykami albo badułami. Najobszerniejsze zbiorniki na ryby to – skrzynie spustne; używają ich kupcy do spławu i przechowywania karpi na Wiśle. Ponieważ wszystkie znaczniejsze łowy na wodzie odbywają się przy pomocy łodzi, przeto każdy rybak rzeczny musi być i biegłym „wojźcą”, tj. umieć dobrze wiosłować, a nawet żaglować, czyli (wedle wyrażenia naszych pobratymców znad Adriatyku) jadrzyć. Łodzie rybackie nie mają zazwyczaj steru, to też jadący nie tylko wiosłuje, ale zarazem i kieruje statuszkiem. Jeżeli w łodzi jest dwóch ludzi, wówczas ostatni obowiązek spada na „rufnika”, stojącego w tyle, gorzej jest, gdy wszystko spoczywa na barkach jednego. Rybak powinien znać wszelkie sposoby wiosłowania, tj. wiedzieć, jak „się najmać”, kiedy „wyłamywać” lub znowu „popierać”, wreszcie umieć wprawnie „nastrajać” ladajako scelowany zagielek. Długie okute wiosło, którem można zarówno odpychać się, jak i garnąć wodę, jest istnem „piórkiem” (tak zowią małe wiosełko) w rękach sprawnego wodniaka; zaś w tej umiejętności pomykania łodzi na rzece celują nieraz nawet żony i córki rybackie, a wedle dawnego wyrażenia „rybitwianki”, co miałem możność obserwować w Tokarach pod Płockiem oraz na Kępie – Kościelnej w pobliżu Wyszogrodu. Zresztą, rybakowi wystarcza częstogęsto byle jaka „kopyrka”, zwykły drążek, zastrugany u dołu w kształt łopatki, a potrafi on się utrzymać wśród fali; nie obawia się przytem wpaść w „makę”, ile że bywa zazwyczaj dobrym pływakiem. Rybołówstwo na Wiśle trwa głównie podczas lata, ale i zimą rybak nie zasypia sprawy: połów ryb odbywa się wówczas w ten sposób, iż sieć zapuszcza się w wielki otwór, w lodzie wyrąbany („zakładania”), pławi przy pomocy „chochli” i „widełek”, zanurzanych w przeręble, a wyciąga przez drugi wielki otwór („przybór”). O rybakach, zaciągających sieci pod lodem, mówi się, iż „robią na podlednię”. Zimową też porą, gdy następuje odwilż („rozpust”), wyruszają rybacy na „praśną wodę”, tj. czystą, wolną od lodów, i tam zaciągają z łodzi siecią drygawicą, a taka „wyjazdka” nieraz im się opłaca. Na wiosnę znowu bijali ongi i dziś jeszcze niektórzy biją szczupaki „ościami”, co wymaga i pewnego oka, i wprawnej ręki, zdobycz zaś daje niewielką. Dopiero wszakże gdy słońce wyżej się wzbija i poczyna na dobre przygrzewać, nastaje dla rybaka na Wiśle okres normalnych jego trudów zawodowych i nowych nadziei… Od tego krótkiego opisu rybołówstwa na Wiśle przechodzimy do charakterystyki dzisiejszych rybaków oraz ich narzecza, którego próbki mogli już poznać czytelnicy z przywiedzionego wyżej tekstu. Po upadku dawnych cechów zniknął po miastach podział rybaków na „majstrów” i „czeladź”: stali się oni luźną rzeszą pracowników, bez stopniowań i bez żadnych przekazań korporacyjnych. Zamarła wśród nich nawet idea pomocy wzajemnej, i tylko doroczna uroczystość św. Barbary gromadzi ich na chwilę razem, przypominając o wspólnym znoju na wodzie. Żywsze stosunkowo objawy tradycji znajdziemy z nowem, gdzie rybacy, z innymi ludźmi wodnymi w bractwo religijne zespoleni, utrzymują do dziś dnia swym wyłącznym sumptem ołtarz św. Barbary i posiadają własną kasę pogrzebową, albo w Płocku, gdzie przed kilku laty „bractwo pracujących na Wiśle”, złożone w znacznej części z rybaków, wystawiło w okoleniu tamecznego kościoła farnego okazałą figurę tej patronki, a nadto uchwaliło fundować przed jej ołtarz kotwicę, jako godło ocalenia pławaczów, na wzór takiejże u św. Jana w Toruniu. Dzielnice nadbrzeżne w naszych miastach powiślnych, składające się zazwyczaj z niepokaźnych domostw, noszą nazwę „Rybaki” lub „Rybitwy”; dziś jednak mieszkańcy tych dzielnic oddają się innym zarobkowaniom, a tylko nieliczni pozostali wierni rzemiosłu rybackiemu, dziedzicząc je częstokroć po ojcach lub dziadach. I nie dziw, bo rybaczka w miastach jest obecnie mało popłatnem zatrudnieniem, dającem w najlepszym razie lichą egzystencję, ale nie nadzieję dorobku. W Warszawie, np., na wielu posesjach nadbrzeżnych nie masz już całkiem rybaków; unikając opłaty komornego, niektórzy z nich przenieśli się na stałe „na wodę”, do osobnych domków – pływaków, pozbijanych ladajako z drzewa i na krypach ustawionych, których nawet zimową porą na ląd nie wyciągają. Lepszem stosunkowo jest położenie rybaków, zamieszkałych po wsiach nadbrzeżnych, ze względu, iż posiadają zazwyczaj spłacheć roli i własną chałupę: mają oni jeszcze skromniejsze wymagania życiowe, aniżeli ich towarzysze z miast, a osiągając pewną korzyść z własnego poletka lub ogrodu, krówki, drobiu lub sprzężaju, mogą z większym spokojem traktować zawodną dziś łowitwę wiślaną wedle dobrze znanej im przypowiastki „ryba – ochyba”. Powiedziałbym, iż pomiędzy rybakami – rzemieślnikami z miast, uważającymi się za równych „waszeciom”, a rybakami – rolnikami ze wsi, nie różniącymi się od „chłopów”, istnieje silny antagonizm ekonomiczny i społeczny, który się wyraża choćby w tem, iż jedni i drudzy prawie unikają wzajemnego zbliżenia. Każdy samodzielny rybak, niby dawniejszy „majster”, posiada własne „porządki” (lodzie, sieci, sadze wraz z wszelkimi przyborami), które przedstawiają wartość paru tysięcy złotych. Zawiera on z innymi towarzyszami zawodu krótkotrwałe spółki, które obowiązują zazwyczaj na jeden lub kilka połowów; każdy więc z majstrów bywa wspólnikiem czyli „partownikiem” i, użyczając na organizowaną wyprawę swej sieci, może należeć do „partu”, czyli stosunkowej części z połowu nawet wówczas, gdy czynnego udziału w wyprawie nie weźmie. Partownicy, wyruszając na połów w parę łodzi, biorą ze sobą rybaków – wyrobników, prostych najmitów, którzy do partu przypuszczani nie są i muszą poprzestawać na skromnej zapłacie pieniężnej; ci za swój mozół dzienny lub kocołunek nocny otrzymują jeszcze dodatek w naturze, mianowicie małe rybki, więznące w okach sieci, czasami zaś owa drobnica, „podskrzynicą” zwana, stanowi jedynie ich wynagrodzenie, jeżeli z góry oświadczą, iż „jadą za podskrzynicę”. Zbytecznie chyba dodawać, ile to zarybku w rzece ginęło i ginie rokrocznie w ten sposób, skoro rzeczona podskrzynica należy do gatunków roślejszych! Z ułowioną zdobyczą rybacy najmniejszego kłopotu nie mają: ryby wiślane są zawsze chętnie poszukiwane, więc już na brzegu wygląda powrotu wyprawy stały nabywca towaru, z rodu Izraela, nie mniej od uczestników zainteresowany w wyniku połowu, zwłaszcza gdy z góry umówi się o cenę albo udzieli zaliczki. Ale rybołówstwo rozwija pewną namiętność zawodu: rybacy przeto nie tracą na minie pomimo, iż zmuszeni są zawinąć do lądu z mało ponurzonym sadzem (co na wyrybionej Wiśle dość często im się zdarza), boć mogą słusznie przywodzić, że i myśliwi wracają niekiedy z polowania, nieobciążeni bynajmniej łupami. I znowu otuchę wśród nich budzi wieść o sutszej lub cenniejszej zdobyczy wiślanej: w pamięci np. rybaków warszawskich żywo zachowuje się fakt złowienia siecią pod miastem pięć lat temu 300-funtowego jesiotra, tudzież „osiąknięcia” na piasku od strony Pelcowizny przed 2 laty jeszcze okazalszej, bo 400-funtowej sztuki, którą, oskoczywszy, ubili wiosłami i drągami zarobkujący na Wiśle żwirnicy. SIEĆ RYBACKA DO POŁOWU RYB PELAGICZNYCH, GŁÓWNIE ŚLEDZI, SARDYN I ŁOSOSI - Krzyżówka. Poniżej znaj­duje się li­sta wszys­tkich zna­lezio­nych ha­seł krzy­żów­ko­wych pa­su­ją­cych do szu­ka­nego przez Cie­bie opisu.
Trąbik (Buccinum), rodzaj mięczaków zaliczany do podgromady ślimaków przodoskrzelnych. Zamieszkują morza arktyczne oraz morza półkuli północnej w strefie umiarkowanej. Powierzchnia muszli osiąga kilkanaście cm długości, jajowatego kształtu, spiczasto zakończonej pokryta jest licznymi, drobnymi karbowaniami, poprzecznymi oraz spiralnymi. Trąbiki żywią się padliną, atakują także drobne zwierzęta morskie. Najbardziej znanym i największym przedstawicielem rodzaju jest trąbik Buccinum undatum, występujący w północnej części Oceanu Atlantyckiego, poławiany w celach konsumpcyjnych, używany także jako przynęta do połowu dużych ryb. Jego muszle wykorzystywane są często jako schronienie przez kraby pustelnikowce.
LINKA RYBACKA Z HACZYKAMI DO POŁOWU RYB - 4 - 7 liter - Hasło do krzyżówki. 🔔 Wyszukiwarka haseł do krzyżówek pozwala na wyszukanie hasła i odpowiedzi do krzyżówek. Wpisz szukane "Definicja" lub pole litery "Hasło w krzyżówce" i kliknij "Szukaj"! Niewody to sieci rybackie, którymi w Polsce z jezior oraz stawów odławia się około 50-65 % ryb. Możemy spotkać się z nazwą włoki - są to zminiaturyzowane wersje niewodów stosowane na stawach, budowa ich jest bardzo podobna. Ten gatunek sieci rybackich wyróżnia się wyjątkową trwałością pod warunkiem przestrzegania kilku drobnych zasad konserwacji sieci tego typu. Zawsze po łowieniu należy oczyścić niewód z tego co na nim zostało po przeciąganiu stawu bądź jeziora. Są to wszelkiego rodzaju pozostałości roślin, elementy dna w postaci mułu oraz śmieci pozostawione przez człowieka. Kiedy nasza sieć jest już oczyszczona to należy ją wysuszyć. Suszenie sieci nie powinno odbywać się na słońcu ponieważ materiały, które są używane w sieciach rybackich nie są odporne na promieniowanie UV. Kiedy mamy już czystą i suchą sieć to trzeba ją złożyć i przechowywać w opakowaniu np. worku lub pudełku. Niewody / włoki to sieci składające się z dwóch skrzydeł, centralnie położonej między nimi matni oraz końcowej części matni zwanej kutlem. Skrzydła mają kształt wydłużonych trapezów. Ich dłuższa podstawa określa wysokość niewodu, łączy się z matnią, a krótsza jest zakończona drewnianym drążkiem nazywanym barczykiem lub komulcem. Długość barczyka wynoki około 1 m, średnica 5-7 cm. Służy on do mocowania linek, za pomocą których ciągnie się niewód. Łowienie niewodem / włokiem polega na zagarnięciu skrzydłami obszaru wody nazywanego tonią, a następnie na stopniowym zmniejszaniu tego obszaru wskutek przeciągania w kierunku brzegu, a w ostatniej fazie połowu do wyjęcia sieci na brzeg. Jeśli połów jest bardzo obfity to najpierw trzeba wybrać złowione ryby kasarami, następnie wyciągnąć sieć. Niewód / włok to sieć, która doskonale sprawdza się na stawach oraz jeziorach. Na jeziorach niewodem możemy łowić z jednej lub kilku łodzi. W zależności od rozmiaru sieci jaką posiadamy może zaistnieć konieczność użycia spalinowych ciągarek skrzydłowych umiejscawianych na lodzie lub zakotwiczonych łodziach. Sieci, których jedno skrzydło ma 400 m, a wysokość sieci ma 20 m generują olbrzymi opór hydrodynamiczny podczas przeciągania. Na stawach włokiem łowimy w dwie lub więcej osób w zależności od rozmiaru sieci. Stosowanie narzędzi ciągnionych niewodów/włoków Użycie narzędzi ciągnionych w jeziorach linowo-szczupakowych. Jeziora zaliczone do typu linowo-szczupakowego, o dnie słabo porośniętym roślinnością wodną, rozpoczyna się poławiać po jej przewiędnięciu, to znaczy około 15 września. W jeziorach tych stosuje się przywłokę dużą, ciągnąc tonie przez cała szerokość jeziora. Przy zbyt wielkiej szerokości tonie należy zakładać od połowy jeziora, łowiąc systematycznie do toni zgonowej. Toń zgonową należy ciągnąć, jeśli pozwalają na to warunki, wzdłuż jeziora, obejmując skrzydłami całą przestrzeń od brzegu do brzegu. Celem dokładnego przeprowadzenia połowu należy wykorzystać rozwinięcie linii brzegowej i układ dnia. Tonie zakłada się tak aby skrzydła możliwie prędko znalazły się przy brzegach. Miejsce na wyciąg wyznacza się zazwyczaj w środku zatoki o dnie czystym i twardym z łagodnie opadającym stokiem. Jeśli istnieje uzasadniona konieczność, po 1-miesięcznej przerwie należy jezioro powtórnie przełowić przywłoką. Zakładać wtedy można tonie szersze. Przy powtórnym połowie w jeziorze z pogłowiem leszczy lub karpi w pierwszej kolejności należy zakładać tonie na głębinach. W celu ponownego pozyskania ryb wyborowych - linów, szczupaków, karpi i leszczy - połów można powtórzyć w grudniu lub przed zamarznięciem jeziora. Okres ten zazwyczaj jest najlepszy do pozyskiwania wszystkich gatunków ryb, a zwłaszcza wyborowych w jeziorach typu linowo-szczupakowego. Po dokładnym wyłowieniu ryb, przeprowadzonym jesienią i tuż przed zamarznięciem, zimowy połów jest zbędny. W jeziorach typu linowo-szczupakowego, o dnie porośniętym zwartą i bujną roślinnością podwodną późno gnijącą - należy rozpocząć połowy nieco później, w połowie października. Przy pierwszym połowie w takim jeziorze należy użyć przywłoki małej nieco ospławionej. Przede wszystkim w najbardziej zarośniętych partiach jeziora zakłada się bardzo wąskie tonie. Miejsca wyciągu wyszukuję się tam, gdzie zarośnięcie jest najmniejsze, przynajmniej na przestrzeni posuwania się skrzydeł z chwilą dojścia do brzegu. Łowiąc w ten sposób, wypędza się ryby partii silnie porośniętych na inne, gdzie jest większe prawdopodobieństwo ich pozyskania. Pierwszy połów na tak zarośniętym jeziorze nie da dobrych wyników. Jednak jest on konieczny dla przygładzenia bujnej roślinności i spowodowania szybszego obumierania. W ten sposób przygotowuję się tonie do następnego połowu, który ma miejsce po dwóch tygodniach. Rezultaty teraz mogą być nieco lepsze. Po przerwie trwającej 3-4 tygodnie, gdy rośliny nie będą już stanowiły przeszkody, należy przeprowadzić systematyczny połów na całym jeziorze przy użyciu dużej przywłoki, zakładając tonie jeszcze wąskie, przy rozstawie skrzydeł do połowy długości, a resztę skrzydeł kierując prostopadle do brzegu. Miejsca wyciągania sieci powinny znajdować się na brzegu o ładnie opadającym stoku, nie porośniętym roślinnością. Najlepszych wyników można oczekiwać w czwartym z kolei połowie, przeprowadzonym w grudniu, kiedy rośliny zupełnie już nie przeszkadzają, a woda uspokoiła się po listopadowych sztormach. W tym czasie należy dokonać połowu dużą przywłoką, zakładając tonie szerokie, o rozstawie skrzydeł 3 długości. W miarę potrzeby można jeszcze dodatkowo dokonać połowu w zatokach przy użyciu małej przywłoki. Można też przeprowadzić jednorazowy połów zimą pod lodem (zaraz po zamarznięciu jeziora) lub przed roztopami. Spotyka się jeziora typu linowo-szczupakowego z partią głęboką, u której po przemieszczeniu wody w jeziorze schodzi większość ryb, przebywając tam do czasu zamarznięcia powierzchni wodnej. W takim jeziorze w październiku i w początku listopada, nie obejmując nimi partii głębokich. Na głębinie należy kilkakrotnie przeprowadzić połów tuż przed zamarznięciem jeziora. Trzeba przy tym zachować ostrożność, aby nie wyłowić zbyt wielkich ilości ryb. Jest to bardzo możliwe i łatwe w tym czasie, przy masowym gromadzeniu ryb z całego jeziora w jednym miejscu. W połowach sprzętem ciągnionym, dokonywanych w jeziorach linowo-szczupakowych, powinny współpracować wontony i drygawice, zastawiane obok przesuwających się skrzydeł oraz w miejscach ich wyciągania na brzegu. Użycie narzędzi ciągnionych w jeziorach leszczowych. Jeziora typu leszczowego charakteryzuje zazwyczaj dość duża głębokość i wąski pas roślinności podwodnej rozmieszczonej wzdłuż stoku ławicy przybrzeżnej. Odpowiednio do pory roku i kierunku wiatru przywłoki stosuje się tylko na pewnych partiach takich jezior. Wyjątek stanowią jeziora bardzo małe, w których narzędzie to stosuje się na całej powierzchni, przez założenie jednej lub kilku toni. Połowy jesiennie na dużych jeziorach leszczowych, mające na celu pozyskiwanie szczupaków, linów i częściowo sandaczy, zaczynają się od sierpnia, przy użyciu małej przywłoki o rzadkich oczkach. Okres ten jest co prawda niekorzystny, gdyż ryby nie skończyły żerowania i jeszcze rosną. Jednakże połów w tym terminie jest konieczny, ponieważ po skończonym tarle szczupaki, sandacze i liny nie łączą się w stada, lecz pojedynczo żerują w obranych miejscach. Z tej przyczyny możliwość trafienia ich w zastawione narzędzia pułapkowe jest znikome, co właśnie powoduje konieczność użycia przywłok. Połowu przywłoką dokonuję się nocą nad brzegiem, gdzie dobija fala. Tonie należy najwyżej do 200 m długości, wąsko rozciągając skrzydła. Wyciąganie jednej toni nie powinno trwać dłużej niż 1,5 godziny. Najlepsze wyniki uzyskuje się w jeziorach o szerokich ławicach przybrzeżnych, porośniętych miękką roślinnością. Po skończonym okresie żerowania ryb niedrapieżnych, co ma miejsce w połowie września, rozpoczyna się połowy dużymi przywłokami, zakładając tonie w partii przy bieżnej lub nad górkami podwodnymi. Połowu należy dokonać nocą. Po jesiennych sztormach listopadowych, kiedy woda uspokoi się i nastąpi jej przemieszanie, nadal można przeprowadzać połowy przywłoką dużą zakładając wysokie tonie w zacisznych miejscach, jeżeli można - od połowy jeziora. Można też zakładać tonie systematycznie jedną przy drugiej, próbując spędzić ryby „do zgonu”. Późną jesienią w jeziorach typowanych do połowu pod lodem należy unikać toni, w których zimują leszcze i położonych w pobliżu ich zimowisk. Przy połowie w jeziorach leszczowych o dnie nierównym z licznymi zaczepami, przeprowadzanym późną jesienią, używa się dużej przywłoki w połączeniu ze sprzętem pomocniczym jak: obstawy, wontony i drygawice. Obszar jeziora można podzielić na szereg partii, w których kolejno dokonuje się połowu. Połów w zatokach przeprowadza się spędzając ryby z partii trudnogłowych do projektowanej toni „zgonowej”. Dla kontroli, czy ryby weszły na obrany teren po obu stronach brzegów u wejścia do zatoki ustawia się kozaki lub 2-3 szeregowo ustawione pary żaków albo mieroży. Pojawienie się ryb w żakach lub mierożach wskazuje na to, że ryby napływając do zatoki. Po dokładnym wypędzeniu ryb z miejsc trudno łownych obraną toń zgonową zależy zamknąć przestawą. Po zamknięciu lustruje się trzcinowiska, a stwierdziwszy w nich ryby zamyka się je obstawami. Teraz dopiero przystępuje się do połowu toni zgonowej. Jednym ze skuteczniejszych sposobów połowów ryb jest zakładanie toni pod krą w czasie roztopów wiosennych. Jeżeli kra stoi na miejscu z zaczepami, to można przeprowadzić ją powoli na miejsce wolne od zaczepów. Ryby podążają za posuwającą się krą i tam mogą być okrążone i wyłowione. Przeprowadzanie kry musi odbywać się przy spokojnej wodzie lub niedużej fali, gdyż przy silnym wietrze przesunięcie kry jest bardzo uciążliwe i niebezpieczne. W mniejszych zbiornikach z licznymi zaczepami, w których połów sieciami ciągnionymi jest możliwy jedynie na 1-2 toniach, przeprowadza się wpędzanie ryb na typowane tonie. Czynność ta polega na wrzucaniu do wody i wyciąganiu z niej kamieni uwiązanych do linek. Powoduje to przepływanie ryb na wybrane miejsca, skąd się je wyławia. Czynność tę należy wykonywać nocą. Po użyciu sieci ciągnionej trzeba zwrócić baczną uwagę na trzciny i szuwary, gdyż wystraszone ryby szukają w nich schronienia. Na jeziorach tego typu dokonuje się letnich połowów przywłokami od połowy lipca do czasu przemieszczania się wody. Po tym okresie celowe są tylko połowy okoni i jazgarzy. Najodpowiedniejszym narzędziem ciągnionym w okresie letnim jest przywłoka o długości skrzydeł 80-100 m. Narzędziem tym, obsługiwanym przez 3-5 ludzi, łowi się w ławicach przybrzeżnych od lipca do połowy września. Tonie należy zakładać na całą szerokość skrzydeł, tak aby sieć wchodząc na partie porośnięte miękką roślinnością posuwała się skrzydłami prostopadle do brzegu. Długość toni nie powinna przekraczać 150 m. Połowu dokonuje się wyłącznie nocą. Najlepsze wyniki uzyskuje się przed i między trzcinami. Pożądane jest, aby sieć mogła być wyciągana w miejscach o niezbyt bujnym poroście roślinności podwodnej. Po ustaniu letnich upałów stosuje się przywłoki dłuższe, jednak nie przekraczające 180-200 m. Poławia się nimi na głębszych partiach przybrzeżnych, do odległości 300 m poza stokiem ławicy. Ten sposób połowu powinien być stosowany do czasu przemieszczania się wody, po czym należy zaniechać innych połowów poza odchwaszczającymi. Połowu na plosie jeziora dokonuje się w okresie zimy pod lodem lub przed zamarznięciem powierzchni wody, zakładając tonie od połowy szerokości jeziora dużymi niewodami. Niewody należy wyciągać tuż nad stokiem ławicy przybrzeżnej. Wleczenie sieci po ławicy w okresie zimy jest niewskazane. Połowy zimowe powinny być dokonywane dwukrotnie. Najlepszym okresem połowu jest luty i marzec. Połów bezpośrednio po zamarznięciu jest niewskazany, gdyż ryby nie zdążą się jeszcze zebrać w tym czasie na zimowiskach. Jedynie w jeziorach małych, które zostały przełowione ostatni raz w październiku, można łowić bezpośrednio po zamarznięciu. Do połowu należy używać sieci długich, rzadkookich i lekkich. Połowu dokonuje się zakładając toń przy toni. W większych jeziorach trzeba rozpoczynać połów od środka, spędzając ryby w jednym, a następnie drugim kierunku. Miejscem zgonu powinna być zwężona partia jeziora czy też zatoka niezbyt płytka i odpowiednio duża. W jeziorach dużych o dobrze rozwiniętej linii brzegowej, z licznymi zatokami, połów rozpoczyna się od środkowej części, przez co wpędza się ryby do zatok. W zatokach łowi się jednocześnie z partiami środkowymi jeziora. Połów należy zawsze rozpoczynać od partii najgłębszej, pędząc ryby na płytsze miejsca. W jeziorach o równym dnie zakłada się tonie szerokie na 3 długości skrzydeł, a w miarę możności przez całą szerokość jeziora, jednak nie dłuższe niż 500 m. Jeżeli jezioro jest szersze, ciągnąć należy od środka do brzegu. Do wyciągania toni wykorzystywać się powinno położone daleko od brzegów górki podwodne. W jeziorach bardzo szerokich i długich można zakładać tonie długości od 1500 do 2000 m. Zakładanie jeszcze dłuższych toni nie jest wskazane, gdyż zbyt długie i dalekie prowadzenie znajdujących się w sieci ryb powoduje ich ucieczkę. Toń powinna być tak założona, aby pęto sieci szło środkiem głębiny, a komulec nad jej stokami. Sieć założona inaczej nie pójdzie po dnie jeziora, ale uniesie się lub zaczepi o stok głębiny, co może spowodować rozdarcie jej a nawet ugrzęźnięcie. Przy powtórnym połowie w jeziorze z licznym pogłowiem okoni stosuje się sieci mniejsze, do 200 m długości skrzydeł, i zakłada się tonie węższe, lecz dość długie. Należy dokonywać połowu na całym jeziorze, systematycznie spędzając ryby do „zgonu”. Wyciągi przy wszystkich połowach niewodowych powinny być jak najpłytsze, do 0,5 m głębokości samej wody, nie licząc grubości pokrywy lodowej, o dnie twardym, czystym i łagodnym stoku ławicy. Przy połowach takich wskazane jest obstawianie półkolem słępami lub drygawicami leszczowymi odcinków długości 40-50 m od wychodni w kierunku wyciąganych skrzydeł, jak również partii jeziora między wychodnią z brzegiem. Przed połowem w dołach należy zbadać zawartość tlenu w dolnych partiach wody. Jeśli na wysokości 5m od dna zawartość tlenu będzie wynosiła mniej niż 1 mg/1 lub jeżeli będzie występował siarkowodór, połowów w takim dole należy zaniechać, a tonie zakładać w partiach jeziora, gdzie zawartość tlenu w wodzie przy dnie nie będzie mniejsza niż 2 mg/1. W jeziorach typu leszczowego z pogłowiem siei nie należy stosować wczesną jesienią połowów narzędziami ciągnionymi. Połowy w takich jeziorach powinny być rozpoczynane po obniżeniu się temperatury wody to jest w początkach października lub nawet zimą. Używana do tego celu sieć powinna być lekka, o rzadkich okach i nie stawiająca oporu. Przy połowie sieci należy przewłokę lub niewód zabezpieczyć przed ucieczką ryb do przodu. W tym celu wstawia się do środka skrzydeł drygawicę, ustawiając ją w formie kąta ostrego, o wierzchołku skierowanym ku łodziom. Przy połowie siei zakłada się wąskie tonie przywłokowe, czy tez niewodowe, rozciągając skrzydła do połowy długości tak, aby jak najprędzej zamknąć rybom drogę ucieczki. Odchwaszczenie jezior typu leszczowego polega na usunięciu okoni i jazgarzy oraz częściowo karpi. Połowy odchwaszczające jeziora leszczowe narzędziami ciągnionymi należy przeprowadzać małymi drobnookimi przywłokami lub jazgarkami. Połowu jazgarzy i okoni małymi przywłokami dokonuje się w okresie od roztopów do czasu ochrony wiosennej, przy ujściach rzek, nad twardymi górkami podwodnymi lub ławicami słabo albo wcale nie porośniętymi roślinnością podwodną. Tarliska tych ryb należy przeławiać kilka, a nawet kilkanaście razy dziennie. Przełowione miejsca pozostawia się w spokoju przez 1-2 dni, łowiąc w tym czasie w innych. Po dwóch dniach powtarza się połów w miejscach poprzednich. W czasie połowu sieć powinna być w stałym ruchu, gdyż najmniejsze przestoje mogą zniweczyć cały wynik pracy. Okonie i jazgarze w każdej porze roku łowi się sieciami ciągnionymi, najlepiej w dni słoneczne przed wschodem i zachodem słońca. Użycie narzędzi ciągnionych w jeziorach sielawowych. Charakterystyczne cechy jezior sielawowych - to twarde dno z licznymi pagórkami porośniętymi moczarką i charą, w których woda jest bardzo przezroczysta o głębokości ponad 12 m. Zazwyczaj jeziora sielawowe są trudnołowne z powodu nierównego dna i obszernych plos. Narzędziami ciągnionymi używanymi w takich jeziorach są przywłoki, niewody, jazgarniki i włoki uklejowe. Okres pracy narzędzi ciągnionych rozpoczyna się podczas roztopów. Główną uwagę należy zwrócić na stojące lub pływające duże kry, pod które uchodzą ryby. Połowu pod krą dokonuje się niewodem i pomocniczym sprzętem połowowym. Umiejętnie i w odpowiednim czasie przeprowadzony połów pod krą daje dobre wyniki. Łowią się wtedy wszystkie te gatunki ryb, które w czasie roztopów wiosennych kryją się pod pokrywą lodową. Wyjątek stanowią sielawy. Po tym okresie dalszy połów sieciami ciągnionymi wiosną jest niewskazany ze względów gospodarczych, gdyż ryby po wejściu lodów rozpraszają się po całym jeziorze. W ciągu lata połów sprzętem ciągnionym jest wzbroniony i ze względów gospodarczych szkodliwy. Jedynie w niektórych jeziorach, gdzie sielawa nie ma stałych miejsc pobytu, np. ze względu na zmienne warunki termiczne wody, należy stosować połów przywłoką, gdyż wontony nie dają żadnych wyników. W takich warunkach przywłoka można łowić w lipcu, sierpniu- aż do połowy września. Sielawy łowi się przywłoką na ustalonych miejscach żerowania tego gatunku. Najlepsze wyniki osiąga się w ciepłe, słoneczne dni. Tonie zakłada się wąskie i wysokie odpowiednio do rozmieszczenia sielaw. W miejscach żerowania sielawy łowi się 2-3 razy dziennie. Sielawa żeruje od lipca do połowy września co roku prawie w tych samych miejscach jeziora. Miejsce i czas połowu należy dokładnie poznać i notować. Po połowie września rozpoczynają się zwykle silne sztormy i ochłodzenia, z tą też chwilą sielawa zmienia stanowiska, uchodzi w partie głębsze, gdzie się rozprasza. Po tym okresie połów przywłoką nie daje wyników. Po letnim połowie sielawy przywłoką, często nawet już od 1 sierpnia, zaczyna się okres normalnego użycia przywłoki małej. W okresie tym, podobnie jak w jeziorach leszczowych, w większych jeziorach ryby poławia się przywłoką w upatrzonych miejscach, to znaczy po zauważeniu żerującej ławicy ryb, kierując się zawsze falą dobijającą do brzegu. Tonie zakłada się nad brzegami lub podwodnymi górkami, łowiąc na plosie. W zbiornikach dużych tę samą toń można przeciągnąć co 3-5 dni. W jeziorach mniejszych łowi się systematycznie, zakładając toń przy toni. Połowu małą przywłoką dokonuje się nocą do połowy października. Od tego czasu aż do przemieszczania się wody w jeziorze używa się przywłok dużych. Można jednak stosować je tylko wyłącznie w tych partiach jeziora, gdzie nie przebywa sielawa (ochrona sielawy). Po tarle należy zaniechać połowów narzędziami ciągnionymi, gdyż mogłyby one zniszczyć ikrę na tarliskach. W jeziorach sielawowych decydujący jest połów zimowy pod lodem. Pozyskuje się wtedy przeważnie leszcze i płocie, dlatego też niewód powinien być lekki i stawiający jak najmniejszy opór wodzie; nie powinien też powodować powstawania prądów. Połów rozpoczyna się od najgłębszej partii jeziora. W jeziorach bardzo głębokich, gdzie stwierdzono brak tlenu prawie na całej płaszczyźnie nad dnem, należy połowy ograniczyć tylko do partii przybrzeżnych. Wyjątek stanowić będą jedynie tonie, na których pozyskuje się sielawę. Te tonie, chociaż z deficytem tlenowym przy dnie, należy obejmować połowami, gdyż sielawa utrzymuje się w górnych warstwach wody, zasobnych w tlen. Po dokonaniu połowu w głębszych partiach jeziora systematycznie łowi się w partiach płytszych i w zatokach. Ze względu na przewagę leszczy i płoci zaleca stosować się niewody długie. Zakłada się tonie szerokie. Narzędzia towarzyszące przy połowie jak też zabezpieczające przed ucieczką ryb stosuje się podobnie jak przy połowie w jeziorach typu leszczowego. W jeziorach sielawowych poza likwidowaniem pogłowia jazgarzy, okoni i krąpi istnieje często konieczność usunięcia uklei. Dlatego też oprócz sprzętu opisanego poprzednio - przy odchwaszczaniu jezior powinno się tu używać także uklejniki (włoki uklejowe). Okonie i jazgarze łowi się wczesną wiosną - po roztopach - oraz w październiku, listopadzie i grudniu. Od początku listopada nie wolno łowić na tarliskach sielawy. Krąpie w jeziorach sielawowych łowi się jazgarnikami w czasie wędrówki na tarło, a więc na początku czerwca. Poławia się w miejscach skupienia krąpi, którymi są ujścia rzek porośnięte roślinnością, płytkie zatoki przy ujściach lub też pas trzcin w zacisznych partiach jeziora. Zakłada się krótkie i dosyć szerokie tonie tak, aby stado krąpi zostało okrążone skrzydłami. Dobre wyniki uzyskuje się przy połowie w zacisznych zatokach tuż przed zamarznięciem jeziora. Ukleję w jeziorach sielawowych należy tępić z całą bezwzględnością. Najlepsze wyniki uzyskuje się poławiając włokiem w czasie intensywnego żerowania uklei na ujściach rzek - w lipcu i pierwszej połowie sierpnia oraz przed pasem trzcin przy zacisznych brzegach lub zatokach - w sierpniu i wrześniu, a także w październiku i listopadzie w czasie gromadzenia się uklei w duże ławice przy zacisznych brzegach, niedaleko najgłębszej partii jeziora. Ukleje poławia się wyłącznie w dzień, przy wschodzie i przed zachodem słońca, w czasie ciszy, ciepła i dużego nasłonecznienia. Zakłada się krótkie tonie, dokładnie okrążające ławice. Narzędzie połowy wyciąga się przy samym brzegu. Dolną linkę włoska należy ciągnąc po dnie, gdyż okrążone ukleje silnie uderzają w kierunku przodu skrzydeł i usiłują uciec dołem. Często zdarza się, że stado uklei jest wymieszane z płociami. Gdy płoci nie jest zbyt dużo, toń można zakładać. Jednak uklejnik należy wyciągać w dość głębokim miejscu, aby pod unoszącymi się skrzydłami płoć – która pierwsza idzie do przodu - mogła wyjść z zasięgu sieci. Dopiero po ucieczce płoci należy skrzydłami przysunąć się do samego brzegu i tam normalnie ciągnąć sieć po całym dnie. Po wyciągnięciu matni należy stwierdzić, czy wśród uklei nie ma innych niemiarowych ryb gatunków użytkowych. Jeżeli stwierdzi się takie ryby, trzeba je z największą ostrożnością wybrać z sieci i wypuścić z powrotem do wody. Użycie narzędzi ciągnionych w jeziorach sandaczowych. Metody połowu narzędziami ciągnionymi stosowane w jeziorach typu sandaczowego, niewiele różnią się od opisanych dla jezior typu leszczowego. Z narzędzi ciągnionych używa się w nich przywłoki i niewody, a dla odchwaszczenia - jazgarniki. Sezon połowu sieciami ciągnionymi rozpoczyna się w drugiej połowie sierpnia, kiedy to główną uwagę trzeba poświęcić okoniom i szczupakom żerującym nad górkami podwodnymi i przy stoku ławicy. Łowi się je małymi przywłokami o dużych oczkach. Najintensywniejsze połowy w jeziorach sandaczowych przypadają we wrześniu i październiku. W tym czasie systematycznie łowi się w całym jeziorze, zakładając obok siebie tonie długie i wąskie. Ponieważ sandacze są bardzo wrażliwe na zagniecenia i zaplątanie się w sieci - przywłoka powinna mieć takie wymiary, aby osobniki młodsze swobodnie poruszały mogły się przez nie przedostawać. Czas połowu w jeziorach sandaczowych kończy się z chwilą wystąpienia silnych przymrozków jesiennych, to jest przy końcu listopada lub w grudniu. W jeziorach sandaczowych nie należy również łowić zimą w czasie mrozów. Połów niewodem pod lodem może być przeprowadzony jedynie przed samymi roztopami, kiedy nie ma już bardzo silnych mrozów, lub w czasie kruszenia się pokrywy lodowej (tonie zakłada się wtedy pod stojące kry). We wrześniu i w połowach października łowi się sandacze nad górkami podwodnymi lub nad stokami ławicy przybrzeżnej, późną jesienią zaś w miejscach najgłębszych. Zagadnienie odchwaszczania jezior sandaczowych prawie nie istnieję. Poławia się czasami jazgarze i okonie w czasie roztopów - do 15 kwietnia. Przy silnej obsadzie węgorzy i ta konieczność odpada. Inne ryby, jak ukleje czy też krąpie, zostają pożarte przez sandacze. Często zdarza się, że jeziora sandaczowe mają bardzo dobre warunki do rozrodu leszczy, których pogłowie może stać się tu bardzo liczne. Prowadzi to do wypierania innych gatunków ryb (np. płoci lub wzdręgi). W takich jeziorach należy systematycznie przeprowadzać połowy regulujące pogłowie leszczy, przerzucając je do innych zbiorników. Połowy karpi narzędziami ciągnionymi. Połowy karpi w jeziorach, do których zostały one wprowadzone w wyniku akcji zarybiania, najlepiej jest przeprowadzać zima, pod lodem. Używa się do tego celu niewodu. Karpie zajmują w najgłębszych miejscach jeziora lub w pobliżu swoich żerowisk. Toń, na której przypuszcza się, że karpie zimują, należy zakładać w pierwszej kolejności. Przy zakładaniu sieci należy zachować zupełną ciszę, a skrzydłami opaść całą toń. Późną jesienią można do tego celu stosować przywłokę. Należy ją ciągnąć bardzo powoli, aby sieć dobrze weszła we wszystkie zagłębienia dna. Przy wyciąganiu skrzydeł trzeba uniemożliwić karpiom ucieczkę nad i pod unoszącymi się skrzydłami, przez postawienie drygawicy między nimi i po bokach przywłoki. Dla uniemożliwienia ucieczki nad siecią należy do górnej linki przyczepić drygawicę, która wyprężona przez małe pręty - leży na powierzchni wody za skrzydłem. W jeziorach, w których przewiduje się zimowy połów karpi pod lodem, nie powinno używać się przywłok późną jesienią. Pozwoli to na spokojne zejście karpi na zimowiska. Po zamarznięciu jeziora najlepiej jeszcze na przejrzystym lodzie, jeśli tylko wytrzymuje on ciężar ludzi, należy przeprowadzić połów. Najodpowiedniejszy jest dzień słoneczny. Przeręble wykuwa się na dzień przed połowem. Przed rozpoczęciem ciągnienia skrzydeł nie zaleca się straszenia ryb za pomocą trępka, gdyż przedwcześnie płoszy to karpie i skłania je di szukania kryjówek na dnie. Straszenie takie należy rozpoczynać dopiero z chwilą podejścia matni niedaleko brzegu. Połowy węgorzy narzędziami ciągnionymi. Mało znany i praktyczny jest połów węgorzy sieciami ciągnionymi. Jednak w niektórych jeziorach leszczowych i sandaczowych daje on dobre wyniki. Okres połowu węgorzy sieciami ciągnionymi trwa od połowy lipca do połowy sierpnia. Okres ten zależy przede wszystkim od silnego nagrzania wody. Jeśli w tym czasie będą panowały zimna, trzeba się spodziewać, że w takim sezonie węgorzy w sieć ciągnioną nie będzie się łowiło. Węgorze łowi się w małe przywłoki, o długości skrzydła 80-100 m. Połowu dokonuje się nocą lub w dzień podczas słonecznej pogody. Zakłada się tonie twarde, nie porośnięte roślinnością wynurzoną i zanurzoną. Nie należy przystępować do połowu węgorzy narzędziami ciągnionymi na toniach porośniętych roślinnością podwodną, gdyż kryją się w nią. W tym samym czasie w jeziorach sielawowych poławia się węgorze na szerokich ławicach przybrzeżnych, pokrytych skupiskami zielonych glonów. W takich jeziorach zakładanie sieci poza ławicami jest bezcelowe. Przy połowie węgorzy należy zachowywać bezwzględną cisze. Połowy raków narzędziami ciągnionymi. W małe przywłoki przybrzeżne rozpięte na żerdziach można łowić jedynie raki pręgowate (tzw. amerykańskie). Sieć taka powinna być obciążona łańcuchem, aby dokładnie przylegała do dna. Połowu dokonuje się nocą od kwietnia do końca września, na ławicach przybrzeżnych. Przed połowem (ok. 2 h) należy w oznaczonych miejscach rozłożyć przynętę z kawałków ryb lub gotowanych ziemniaków. Miejsce połowu raków siecią ciągnioną nie może być zarośnięte gęstą i wysoką roślinnością podwodną ani nadwodną, gdyż sieć niezupełnie przylegająca do dna umożliwia ucieczkę. Tonie należy ciągnąć bardzo powoli, aby sieć nie unosiła się i nie zagarniała wody. Sprzęt ciągniony nadaje się do połowu raków błotnych, przebywających raczej poza ławicami przybrzeżnymi, a zwłaszcza pozyskiwania raków pręgowatych, które można w ten sposób łowić aż do zamarznięcia jeziora, gdyż żerują one do tego czasu. Okres połowu raków pręgowatych rozpoczyna się dopiero przy końcu maja, przy czym latem dokonuje się do nocą, a z nastaniem przymrozków można łowić i dniem. Połowy stynek narzędziami ciągnionymi. Stynki łowi się niewodami stynkowymi od połowy października aż do zamarznięcia jeziora oraz pod lodem do połowy lutego. Połowy przeprowadza się w upatrzonych miejscach najgłębszych partii jeziora. Zakłada się w tym celu wysokie i wąskie tonie, rozciągając skrzydła do połowy ich długości. Ciągnąć należy równomiernie aby nie powodować powstawania prądów wody, gdyż stynki czując prąd uciekają przed siecią. Poza tym bardzo ważnym czynnikiem przy połowie stynki jest wyciąganie sieci na głębokości około 10-15 m, tak aby sieć ciągniona po dnie nie zamulała się. Po zmąceniu wody stynki kierują się na skrzydła niewodu, które są wykonane z tkaniny sieciowej o większych okach i uciekają z toni. W czasie tarła stynki łowi się w ujściach rzek lub w płytszych partiach jeziora, o głębokości 10-15 m. element sieci wodociągowej ★★★ TRAŁ: typ sieci rybackiej ★★★ WŁOK: rodzaj rybackiej sieci ★★★ ABAKA: włókno na sieci rybackie ★★★ KLEMA: zacisk podłączony do akumulatora ★★★ OCZKA: pętelki sieci (lub w rosole) ★★★ RYBAK: wypływa na połów i zarzuca sieci ★★★ GRZĘZA: ciężarek do obciążania Adam ( poeta, używał pseudonimu El…y krzyżówka krzyżówka, szarada, hasło do krzyżówki, odpowiedzi, Źródła danych Serwis wykorzystuje bazę danych plWordNet na licencji Algorytm generowania krzyżówek na licencji MIT. Warunki użycia Dane zamieszczone są bez jakiejkolwiek gwarancji co do ich dokładności, poprawności, aktualności, zupełności czy też przydatności w jakimkolwiek celu. Określenie hasła. takle. używane do połowu łososi. takle. wędki do połowu łososi. belona. ryba na przynęty do połowu dorszy, łososi, troci. takla. linka wędkarska z haczykami do połowu łososi, dorszy.
Wyszukiwarka haseł do krzyżówek Określenie posiada 6 haseł ceza niewód sak trał włok wonton Powiązane określenia rodzaj sieci sieć rybacka sieć rybacka, włok ciągnięta sieć rybacka, włok ciągnięta sieć sieć do połowu fląder sieć do połowu ryb dennych Podobne określenia rodzaj sierpa rodzaj siekiery Ostatnio dodane hasła japońska potrawa drzewo na kadłuby statków teren bez granic prycza bosmana główka szpilki boczne odgałęzienie przewód w piecu ... Kamińska, aktorka wśród środków opatrunkowych wyszło z niego szydło
siatka służąca do wyjmowania ryb ★★★ KWIEL: w łowiectwie, piszczałka do wabienia ptaków ★★★★★ sylwek: MIKOT: w łowiectwie, wabik do wabienia kozłów ★★★★★ sylwek: MINÓG: ryba żywiąca się krwią innych ryb ★★★ SIECI: do połowu ryb ★★ TARŁO: gody u ryb ★★★ WABIK: w łowiectwie, przyrząd do
Rozwiązaniem tej krzyżówki jest 4 długie litery i zaczyna się od litery S Poniżej znajdziesz poprawną odpowiedź na krzyżówkę do połowu ryb, jeśli potrzebujesz dodatkowej pomocy w zakończeniu krzyżówki, kontynuuj nawigację i wypróbuj naszą funkcję wyszukiwania. Poniedziałek, 27 Kwietnia 2020 SIEĆ Wyszukaj krzyżówkę znasz odpowiedź? podobne krzyżówki Sieć Np. więcierz Np. sak Np. drygawica Np. ceza Więcierz lub włok Tytuł filmu, reż. anthony asquith inne krzyżówka Sieć do połowu płastug Statek do połowu wielorybów Typ statku do połowu ryb Linki z haczykami wędkarskimi do połowu ryb Statek przeznaczony do połowu tuńczyków Sieć do połowu płastug, Metoda sportowego połowu ryb Sieć do połowu płastug, Ceza do połowu ryb dennych głównie fląder Narzędzie do połowu Narzędzie do połowu ryb, duża siatka z linek, żyłki Narzędzie do połowu ryb, pułapka do łapania zwierząt Narzędzie służące do połowu ryb Płachta upleciona z linek, z otworami, służąca do połowu ryb lub małych zwierząt Siatka z linek, służąca do połowu ryb lub małych zwierząt Służy do połowu ryb Bodor, oścień, do połowu ryb Sieć do połowu płastug, Linka rybacka z haczykami do połowu ryb Używana przez rybaków do połowu ryb,z oczkami odpowiedniej wielkości trendująca krzyżówki 9a pachnąca buteleczka 5a piec na ulicy 3j pracuje przy desce Przyprawa kuchenna, anagram słowa „tykaniem Wydawane przez szatniarza przyjmującego płaszcze Materiał na szybę Muzyka kojarząca się z louisem armstrongiem i ella fitzgerald P2 pies na krzyżówki 5a bojowe do wypełnienia 1d udają przestępców w psiej szkole „biały , sfilmowana powieść jacka londona 6g zakładana, gdy pęka ściana 7l narzędzie skore opuścić worek Dolna lub górna w ustach Prostopadły do południka
do połowu ryb ze statku ★★★★ WŁOK: sieć do połowu ryb dennych ★★★ MĄTEW: służy do mieszania płynów ★★★ SIECI: do połowu ryb ★★ ODCIEŃ: widełki do połowu ryb ★★★ REGATY: o zawodach na wodach ★★ denwerek_m: BRYTANY: psy dawniej używane do polowań na grubego zwierza ★★★ DOBIJAK: liczny w
Hasła do krzyżówek pasujące do opisu: SIEĆ DO POŁOWU RYB DENNYCH; TRAŁ Poniżej znaj­duje się li­sta wszys­tkich zna­lezio­nych ha­seł krzy­żów­ko­wych pa­su­ją­cych do szu­ka­nego przez Cie­bie opisu. sieć do połowu ryb dennych; trał (na 4 lit.) Sprawdź również inne opisy ha­sła: WŁOK rodzaj sieci rybackiej (na 4 lit.) rodzaj sieci; trał (na 4 lit.) Zobacz też inne ha­sła do krzy­żó­wek po­do­bne kon­teks­to­wo do szu­ka­ne­go przez Cie­bie opisu: "SIEĆ DO POŁOWU RYB DENNYCH; TRAŁ". Zna­leź­liśmy ich w su­mie: 498 TOKSYNA SINICOWA, ŻARŁACZOKSZTAŁTNE, CAŁUSKOWATE, DRĘTWOKSZTAŁTNE, SIEĆ KOLEJOWA, CEFALASPIDOKSZTAŁTNE, TORRENT, CHOROBA BAWEŁNIANA, LUFAROWATE, RYBY KOPALNE, SIEĆ, PŁAZAKOWATE, OLEJ JADALNY, RYBOŁÓWSTWO, MURENA, CEFALASPIDY, ICHTIOFAUNA, BŁONA MIGAWKOWA, KĄSACZOWATE, RAFLA, BĘBENEK, LATIMERIOKSZTAŁTNE, PODRYWKA, KOLEŃ KOLCOBRODY, POKOLCOWCE, ELOPSOPODOBNE, SZNUR HACZYKOWY, BEZPRZEWODOWA SIEĆ LOKALNA, BRĄZOSZOWATE, BADURA, SIEĆ KOMPUTEROWA, SEJNER, TRAŁ, KARTA WĘDKARSKA, REKIN, BŁYSTKA WAHADŁOWA, ECHOSONDA, RAP, ALBULOWATE, PRZYWŁOKA, MĄCZKA RYBNA, TRAŁ, OBRĘCZ BIODROWA, OSTROBOKI, EUSTENOPTERON, BYCZKI, KRYL PÓŁNOCNY, GRILL, FOLA, INTERWIZJA, TRAŁ, ELEKTROTRAKCJA, SIEĆ TRIANGULACYJNA, ZANĘTA, ELOPSOWATE, TUKA, SIEĆ KABLOWA, SAK, LIMIA, KANCEREK, EKOMUZEUM, SARDYNY, STROJNIKOWATE, SPINING, MOTOWĄŻ, TROLLING, KONIKI MORSKIE, SKRZYDLICE, RYBOJAD, PŁAZAKOKSZTAŁTNE, PIŁOKSZTAŁTNE, ŚWIETLIK, KOSTNOJĘZYKOPODOBNE, AUSZPIK, CHOCHLA, KASAR, OGOŃCZA AMERYKAŃSKA, UKŁAD KOMUNIKACYJNY, KARMAZYN, MUSTEL, SIEĆ ENERGETYCZNA, DRAGA, ALBULOKSZTAŁTNE, RYBOTERAPIA, BODOR, LUCJANY, PALIWO GAZOWE, JEZIORO POLIHUMUSOWE, KASZOR, SADZ, POŁÓW, CHIMEROKSZTAŁTNE, NISZCZUKOWATE, WAHADŁÓWKA, PANIER, LATIMERIA, JAZGARNIK, PRĘTNIK, REKINKOWATE, INTRANET, OGOŃCZA ARNAK, SIEĆ, ŁUSKOKSZTAŁTNE, SIEĆ NEURONOWA, MRUKOWATE, WĘGORZOKSZTAŁTNE, WIELORYBNIK, SAK, USŁUGA INTERNETOWA, SIEĆ LOKALNA, IKRZAK, SIEĆ SATELITARNA, CHOROBA RDZY, OBI, RYBA UKWIAŁOWA, SAMPAN, RAKOWATOŚĆ, MUSZLOWCE, KOLENIOWATE, MATRIKS JĄDROWA, PUCHLINA WODNA, REKINY, UŁÓW, PODRYWKA WĘDKARSKA, GANOIDY, ALBULA, MIĘKKOPŁETWE, RAJOKSZTAŁTNE, BODARZ, WITZ, GARDZIELCOKSZTAŁTNE, DŁUGOSZPAROWATE, NARZĄD ŚWIETLNY, TARŁO, REKIN ROGATEK, BRZESZCZOTKOWATE, SIEĆ WODOCIĄGOWA, SERWER WIDEO, MANCA, SIEĆ, SIEĆ GEODEZYJNA, WEREŻKA, ŁOSOSIE WŁAŚCIWE, NISZCZUKOKSZTAŁTNE, MENHADEN ARGENTYŃSKI, KIJANKA, KĄSACZOKSZTAŁTNE, LIMIT POŁOWOWY, KOSTNOJĘZYKOWE, SIEĆ, DARUMA, PALEONISKI, KONGEROWATE, PIRANIA, SIEĆ, WŁOK, CHOROBA WELWETOWA, EUSTHENOPTERON, ŁOPATONOSY, INWOLUCJA, PRANERCZE, SZEŚCIOSZPAROKSZTAŁTNE, BŁYSZCZYK, ŚLEDZIOKSZTAŁTNE, WIELOPŁETWCE, SIEĆ, KARUK, WIOSŁONOSOWATE, AMIOKSZTAŁTNE, UMBRA, PŁAWNICA, ICHTIOLOGIA, MUSTELOWATE, WIOŚLAREK, PIŁOWATE, SPRAWCZOŚĆ, PAGRUS, SIEĆ TRAKCYJNA, ŚWIETLIK WĘDKARSKI, WIOŚLARKI, NOWOPŁETWE, ŻMIJOWCOWATE, JELITODYSZNE, WSTĘGOR, ARAPAIMA, WAN, TRAŁ, SCYMNOWATE, OKRĘŻNICA, TRYSKAWKA, KOLOKACJA, PILAW, FAŁDOPŁETWE, ŻMIJOWCE, RYBY PANCERNE, SARDELOWATE, IKRA, TUŃCZYKOWIEC, ELOPSOKSZTAŁTNE, ŚWIETLIKOWATE, PRYSKAWKA, DROGA GMINNA, KOMUNIKATOR INTERNETOWY, TARCZOWCE, KRĄŻENIE OBOCZNE, BŁYSK, RYBY ŁAWICOWE, WYCIER, BŁYSZCZYK, SIEĆ KRYSTALICZNA, KACERZ, ŁOWISKO, KOTLET, IGLICZNIOKSZTAŁTNE, AMFIPRION, CEZA, KASAR, RYBA CHRZĘSTNOSZKIELETOWA, ŚRÓDNERCZE, SIEĆ, KOLENIOKSZTAŁTNE, DREBEL, HALI BUT, KAPELAN, SPOŁECZEŃSTWO, GALARETA, SERIOLE, WŁOK, OCHOTKA, ARIPISOWATE, NISZCZUKA, LATIMERIOPODOBNE, GALARETA, SYSTEM CIEPŁOWNICZY, DROBNOUSTEK, BOJOWNIK, PROMIENIOPŁETWE, ŁĄCZNICOKRĘGIE, SOS NELSOŃSKI, BABKA, LAN, POKRYWA SKRZELOWA, KIEŁŻ, RYBY KOSTNOSZKIELETOWE, PĘCHERZ PŁAWNY, PŁASZCZKI SŁODKOWODNE, ANIOŁOKSZTAŁTNE, FOLA, STRZAŁKA BAŁTYCKA, MLECZ, WONTON, MACIERZ JĄDROWA, OGOŃCZA JAPOŃSKA, KOLUSZKI, SIEĆ, SIEĆ NIWELACYJNA, KOSTNOJĘZYKOKSZTAŁTNE, PIŁONOSOWATE, RASZPLOWATE, EKTOMIKORYZA, STRUKTURA DZIEŁA LITERACKIEGO, CHROMOSOM SZCZOTECZKOWY, KOMUNIKATOR, DORABOWATE, SERDELA, RYBA AKWARIOWA, PANDERICHTYS, ŚLEDZIOPODOBNE, ŁAPANIE, KORYTARZ EKOLOGICZNY, WĘZEŁ CIEPŁOWNICZY, TAWROSZOWATE, OSNOWA MATEMATYCZNA, KUTER RYBACKI, OGOŃCZA SABINA, ODŁOWA, SIEĆ WIĘKSZA, SIEĆ RZECZNA, CEDZAK, PODRYWKA, SUSHI, SADZ, TKANKA ZIARNINOWA, ŁUSKA, SIEĆ WAN, ŁOSOŚ, TRAWLER, TARPONOWATE, SIEĆ, MANTOWATE, DRYGA, WĘŻORYBOWATE, RYBY PERŁOWE, WĘŻOWIDŁA, PISZCZAŁKI, LAMNOKSZTAŁTNE, BATYPLAN, TELEWIZJA KABLOWA, POSOCZNICA, JESIOTRY. Ze względu na bar­dzo du­żą ilość róż­nych pa­su­ją­cych ha­seł z na­sze­go sło­wni­ka: 498 - ogra­ni­czy­liśmy ich wy­świe­tla­nie do pier­wszych 300! nie pasuje? Szukaj po haśle Poniżej wpisz odga­dnię­te już li­te­ry - w miej­sce bra­ku­ją­cych li­ter, wpisz myśl­nik lub pod­kreśl­nik (czyli - lub _ ). Po wci­śnię­ciu przy­ci­sku "SZUKAJ HASŁA" wy­świe­tli­my wszys­tkie sło­wa, wy­ra­zy, wy­ra­że­nia i ha­sła pa­su­ją­ce do po­da­nych przez Cie­bie li­ter. Im wię­cej li­ter po­dasz, tym do­kła­dniej­sze bę­dzie wy­szu­ki­wa­nie. Je­że­li w dłu­gim wy­ra­zie po­dasz ma­łą ilość od­ga­dnię­tych li­ter, mo­żesz otrzy­mać ogro­mnie du­żą ilość pa­su­ją­cych wy­ni­ków! się nie zgadza? Szukaj dalej Poniżej wpisz opis po­da­ny w krzy­żów­ce dla ha­sła, któ­re­go nie mo­żesz od­gad­nąć. Po wci­śnię­ciu przy­ci­sku "SZUKAJ HASŁA" wy­świe­tli­my wszys­tkie sło­wa, wy­ra­zy, wy­ra­że­nia i ha­sła pa­su­ją­ce do po­da­nego przez Cie­bie opi­su. Postaraj się przepisać opis dokładnie tak jak w krzyżówce! Hasło do krzyżówek - podsumowanie Najlepiej pasującym hasłem do krzyżówki dla opisu: sieć do połowu ryb dennych; trał, jest: Hasło krzyżówkowe do opisu: SIEĆ DO POŁOWU RYB DENNYCH; TRAŁ to: HasłoOpis hasła w krzyżówce WŁOK, sieć do połowu ryb dennych; trał (na 4 lit.) Definicje krzyżówkowe WŁOK sieć do połowu ryb dennych; trał (na 4 lit.). Oprócz SIEĆ DO POŁOWU RYB DENNYCH; TRAŁ inni sprawdzali również: zgromadzona w jednym miejscu kolekcja wytworów artystycznych, dzieł sztuki; wystawa, stanowiąca samodzielną instytucję albo część większego muzeum , silnik przetwarzający energię wód płynących , w Kościele katolickim: zakonnica oddana do pomocy przełożonej w zakonie , instalacja alarmowa w samochodzie , w informatyce: program, oprogramowanie korzystające z usług zapewnianych przez serwer , cienki papier nasączony atramentem , starofrancuski typ komedii muzycznej , powolny taniec dworski, pochodzenia prawdopodobnie perskiego, rozpowszechniony w Hiszpanii od pocz. XVI w., tańczony także w Anglii i Francji , przyrząd służący do oddzielania części ciekłych od części stałych w produkcji soków cukrowych , zdarzenie niespodziewane, szokujące , Calyptorhynchus banksii graptogyne - podgatunek ptaka wyróżniony w obrębie gatunku żałobnica rudosterna (Calyptorhynchus banksii) , namiar
sztuczna przynęta przeznaczona do połowu ryb posiada 1 hasło. m u c h a; Podobne określenia. łączy żyłkę ze sztuczną przynętą; wahadłowa, obrotowa i morska, sztuczna przynęta; Ostatnio dodane hasła. bufet w barze; leczenie energią życiową; tlenek miedzi; źle, negatywnie, alarmistycznie; popiersie; siermiężność, pospolitość
 » sieć do połowu ryb dennych Wyszukiwarka haseł do krzyżówek Określenie sieć do połowu ryb dennych posiada 1 hasło ceza Powiązane określenia posiadają 5 haseł trał niewód sak włok wonton Powiązane określenia sieć rybacka rodzaj sieci rybackiej Podobne określenia sieć do połowu fląder Ostatnio dodane hasła japońska potrawa drzewo na kadłuby statków teren bez granic prycza bosmana główka szpilki boczne odgałęzienie przewód w piecu ... Kamińska, aktorka wśród środków opatrunkowych wyszło z niego szydło
xSm2.
  • me81o302zj.pages.dev/91
  • me81o302zj.pages.dev/35
  • me81o302zj.pages.dev/32
  • me81o302zj.pages.dev/58
  • me81o302zj.pages.dev/52
  • me81o302zj.pages.dev/93
  • me81o302zj.pages.dev/98
  • me81o302zj.pages.dev/86
  • rodzaj sieci do połowu ryb krzyżówka